Temat nr. 1 na rodzinnych obiadkach
Do dnia dzisiejszego wiele osób pyta się mnie niezmiennie o jedno i to samo. Jest to temat nr 1 na rodzinnych obiadach i koleżeńskich spotkaniach. Sama przez to zaczęłam się zastanawiać, co tak naprawdę mnie podkusiło, żeby po 9 latach (!) wrócić do uczenia się. Dlaczego studia, a nie np. jakaś krótka szkoła policealna w modnym kierunku: kosmetologia, stylizacja paznokci, opiekun osób starszych czy asystentka stomatologiczna. Kurde co Was będę owinąć w bawełnę! Skusiła mnie kasa $ ten gruby hajs, wiecie wysoką pensja wszystkie te dodatki (13 , wczasy pod gruszą i świąteczne premie) i przede wszystkim TYYYYLEEEE urlopu ! Normalnie tylko głupi by nie skorzystał! Wiele osób tak do tego podchodzi jak tylko dowiaduje się, że wybrałam pedagogikę. Serio 98% (!) ludzi z którymi rozmawiam. Nawet rodzina gdzieś tak w podtekstach właśnie to sugeruje. W gwoli drobnej ścisłości praca nauczyciela nie jest taka piękna cudna i polana lukrem jak by się komuś mogło zdawać . Oprócz stand